Pakiety ubezpieczeniowe są z PIT, ale nie wtedy, gdy z odrębnych przepisów wynika, że pracodawca i tak musiałby pokryć koszty leczenia zatrudnionych – orzekł NSA w wyroku z 30 stycznia 2015 r., sygn. akt II FSK 3295/12.
Sprawa dotyczyła firmy, która wykupiła ubezpieczenie dla pracowników podróżujących służbowo za granicę. Pakiet zakładał ochronę na czas podróży w zakresie kosztów leczenia i nieszczęśliwych wypadków. W razie nieszczęścia pieniądze miały być wypłacane bezpośrednio do rąk poszkodowanego.
W ten sposób pracodawca zabezpieczył się przed ewentualnymi roszczeniami pracowników wynikającymi z prawa pracy, a konkretnie z rozporządzenia w sprawie podróży służbowych, które przewiduje, że jeśli pracownik zachoruje w trakcie podróży, to należy się mu zwrot udokumentowanych, niezbędnych kosztów leczenia za granicą. Firma wolała wykupić polisy, niż pokrywać z własnej kieszeni koszty ewentualnych wypadków.
Spółka zdawała sobie sprawę z tego, że zasadniczo polisy ubezpieczeniowe i pakiety medyczne są przychodem ze stosunku pracy. Uważała jednak, że ta sytuacja jest inna, bo ubezpieczenie wykupiła w swoim interesie, a nie w interesie pracowników. Zwracała uwagę, że ci i tak mają prawo do zwrotu kosztów leczenia i bez znaczenia jest, czy otrzymają go od ubezpieczyciela, czy bezpośrednio od pracodawcy.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach uznał jednak, że spółka powinna pobrać zaliczkę na podatek, bo rozporządzenie o podróżach zwalnia z podatku jedynie zwrot kosztów leczenia, a nie zakup polisy ubezpieczeniowej.
WSA w Gliwicach orzekł tak samo. Dodał, że korzyść z zawartej umowy czerpie zarówno pracodawca, jak i pracownik, i to nawet wtedy, gdy do wypadku nie dojdzie. Korzyścią jest bowiem samo posiadanie ochrony ubezpieczeniowej – wyjaśnił sąd.
NSA orzekł jednak na korzyść pracodawcy. Uznał, że w sytuacji opisanej przez spółkę w ogóle nie powstaje przychód u pracowników.